Dubaj- kwiecień 2017. Część 1.

BILETdwc

Kwiat pustyni, o którym słyszał chyba każdy. Miejsce, w którym człowiek udowadnia, że ludzka kreatywność nie zna granic. Nasz podróżniczy cel- Dubaj. Mimo, że dopiero co ochłonęliśmy po wszystkich atrakcjach tego miasta, już chcemy tam wrócić. Ale czy można polecieć i zwiedzić kraj bogatych szejków nie tracąc przy tym fortuny? Dla miłośników szybowania głową w chmurach nie ma rzeczy niemożliwych. Przenosimy się teraz do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie słowa przepych, luksus i innowacja odmieniane są przez wszystkie przypadki.

Dubaj w ostatnim czasie stał się miejscem bardzo turystycznym, rzesze turystów z całego świata chcą zobaczyć miasto zbudowane na pustyni. Ciągle wzrasta również liczba polskich turystów, od marca 2014 roku możemy podróżować tam bez konieczności posiadania wizy, co przede wszystkim obniżyło początkowe koszty wyjazdu o prawie 500 zł. Chęć zobaczenia najprężniej rozwijającego się miasta w ostatnich latach towarzyszyła nam już od dłuższego czasu, dlatego gdy tylko pojawiła się promocja lotnicza na pasujący nam termin, nie wahaliśmy się długo. Bilety zarezerwowane były trzy miesiące wcześniej. Lot bezpośredni na trasie Katowice – Dubaj linią Wizzair kosztował około 500 zł w dwie strony! Ruszamy w składzie Marlena, Marzena, Konrad, Adrian, Dawid i Tomasz.

IMG_6463

IMG_6509_3

Sześć godzin lotu i jesteśmy na lotnisku Dubai Al Maktoum (DWC), oddalonym o około pół godziny od centrum miasta.

DSC_0111_3

Aby dostać się do centrum najpierw jedziemy autobusem miejskim, który dowozi pasażerów do jednej z granicznych stacji metra, skąd kontynuujemy drogę do hotelu właśnie metrem. Bilety kupujemy zaraz przy lotnisku i kosztują one około 10 złotych. Możemy też  skorzystać z TAXI, koszt to 100 dirhamów czyli około 100 zł pod drzwi hotelu.

Meldujemy się w naszym hotelu, oddalonym o kilka kroków od jednej z największych galerii handlowych świata- Mall of Emirates. Noc w **** hotelu Al Barsha kosztowała nas około 150 złotych. Wysoki standard, miła obsługa, basen, jacuzzi, siłownia i sauna spowodowały, że ten hotel przypadł nam do gustu, lecz nie była to najtańsza opcja.

IMG_6517

Hotele o niższym standardzie w starej dzielnicy Deira możemy zarezerwować już od 70 zł za noc. Czy Dubaj jest w takim razie drogi? Okazuje się, że nie. Warto zwrócić uwagę, że dirham do złotówki ma się prawie 1:1. więc płacimy prawie jak w Polsce, ceny w sklepach i restauracjach zbliżone do polskich, nawet możemy znaleźć artykuły tańsze niż u nas.

Po nocy w eleganckim hotelu czas na miasto. Nasz hotel za dnia:

IMG_6532

Metro w Dubaju jest najnowocześniejszym i w pełni zautomatyzowanym metrem na świecie. Liczy 47 stacji, kursuje nad ziemią, dzięki czemu możemy podziwiać otaczające nas wieżowce, posiada również klimatyzowane wagony i nawet osobne przedziały dla kobiet i dzieci. Bilet dzienny kosztuje ok 22 zł. Stacje czerwonej linii metra mają charakterystyczny wygląd:

IMG_6533

IMG_6546

IMG_6543

Pierwsze co zaplanowaliśmy, to perełka tego miasta ciesząca się mianem najwyższego budynku na świecie czyli Burij Khalifa, oddany do użytku w 2010 roku.

IMG_6559

Całość konstrukcji liczy 829 metrów wysokości i jest wpisana do księgi rekordów Guinessa. W budynku znajduje się między innymi hotel Armani,  900 prywatnych mieszkań, luksusowe apartamenty oraz biura.  Szpiczasta konstytucja robi niesamowite wrażenie w dzień jak i w nocy.

IMG_7015

IMG_7017

Wyjazd na 124 piętro, na którym znajduje się taras widokowy, czyli wysokość  452 metry, w godzinach dziennych i nocnych kosztuje 120 zł. Droższa jest pora zachodu słońca i kosztuje około 200 zł. Warto dodać, że te ceny to koszt atrakcji zarezerwowanej z lekkim wyprzedzeniem przez Internet. Kupując bilety na miejscu w kasie trzeba spodziewać się wyższych cen.

IMG_6842

Widok całego miasta to coś niesamowitego. Wyrastające z pustyni wieżowce powodują, że to najpiękniejszy kwiat pustyni stworzony przez człowieka. Zobaczcie sami zdjęcia, a przekonacie się, że wjazd na Burij Khalifa to number one na liście atrakcji obowiązkowych Dubaju.

IMG_6808

IMG_6595

IMG_6674

IMG_6686

IMG_6745

dav

Budynek sąsiaduje z największą na świecie galerią handlową – Dubai Mall. Porywa odwiedzających gości luksusowymi markami, 1200 sklepów zaspokoi nawet najbardziej wyszukane gusta, natomiast 120 lokali gastronomicznych naładuje baterie, aby dalej odkrywać to niesamowite miasto. A na spalenie kalorii – sztuczne lodowisko.

IMG_6926

IMG_6913

IMG_6922

IMG_6902

IMG_6868

IMG_6887

IMG_6877

Po sprawdzeniu aktualnej kolekcji Louis Viton, Versace czy Prady zostawiamy na chwilę przepych i metrem udajemy się do starej części Dubaju – Deiry.

IMG_7076

IMG_7082

IMG_7089

dav

Jest to dzielnica kupiecka, pełna targowisk, pachnących arabskich przypraw i rozmaitości artykułów, które możemy kupić za grosze. Nie brakuje podróbek znanych marek, więc jest to dla studenta alternatywa zakupów w luksusowych galeriach. Z jednego brzegu na drugi kanału Dubai Creek płynęliśmy abrą, tradycyjną arabską łodzią zrobioną z drewna. Koszt to tylko złotówka w jedną stronę!

IMG_7094

IMG_7113

IMG_7117

Na miejscu odwiedziliśmy między innymi targ złota i targ przypraw.

IMG_7128

IMG_7131

IMG_7138

W starej dzielnicy zasmakowaliśmy również tradycyjnych arabskich potraw. Ostrość i pikanteria to niebo dla podniebień lokalnej społeczności, niestety nie dla nas. Lubimy eksperymentować, ale niektóre potrawy bez dużej ilości wody nie przeszłyby nam przez gardło.

dav

IMG_7162

Po zachodzie słońca wyjeżdżamy z Deiry i udajemy się z powrotem w okolicę Burij Khalifa. Wysiadamy jednak dwie stacje wcześniej, aby zobaczyć nocny widok wieżowców znajdujących się wzdłuż ulicy Sheikh Zayed Road. Dwunastopasmowa autostrada, wokół której skupiają się największe drapacze chmur w Dubaju, robi niesamowite wrażenie szczególnie w nocy, więc takie widoki musiały być umieszczone w obiektywie aparatu.

IMG_7171

IMG_7200

IMG_7222

Ulica nazwana została na cześć dziesiątego prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Autostrada łączy dwie budowlane perełki, Palm Jumeirach i Dubai Mall. Stanowi również połączenie między Abu Dabi i Dubajem. Po kilku nocnych zdjęciach, aby nie tracić szybko uciekającego czasu, udajemy się ponownie pod Burij Khalife, tym razem podziwiać pokaz fontann i mieniącego się w nocy olbrzyma.

IMG_7228

Żeby przenieść się w tą niesamowitą grę dźwięku, światła i wody wrzucamy krótki filmik.

Czas na powrót do hotelu, musimy odpocząć i przygotować się na kolejny zastrzyk nowych atrakcji.

Dodaj komentarz